Slow Reading o Bałutkach

Dziś wieczorem pojawiła się nowa recenzja. Głęboka, obszerna, osobista.

W zapowiadającym wpisie na FB Ania (autorka bloga) napisała:

„Miałam nosa do tej książki. Od razu urzekła mnie okładką i tytułem. Powstałe w zeszłym roku Pewne Wydawnictwo uwierzyło w debiut Ewy Różyckiej – i oto mamy poruszające miniatury, jakimi są „Bałutki”.

Czytając je, wiele razy zadumałam się i wzruszyłam, kilka razy zabrakło mi tchu. Poddałam się tej prozie, uwierzyłam jej i pozwoliłam nieść. To jest nawet trudno ubrać w słowa. Jak gdybym miała w środku jakieś małe brzękadełko, o istnieniu którego nie wiedziałam, a na którym Ewie Różyckiej udało się zagrać nostalgiczne nutki.”.

A cała recenzja jest tutaj:

Bałutki, Ewa Różycka

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *